czwartek, 26 kwietnia 2012

Słoneczny poranek

Kochane słoneczko obudziło mnie dziś wcześnie - o 6.30. Ciągnęło mnie na świerze powietrze za nogi, ręce, a nawet włosy. Pamiętam jak latem wstałam bardzo wcześnie i zrobiłam zdjęcia rosie. Chciałam to dziś powtórzyć, lecz trawa jest jeszcze niska i krople nie są tak widoczne :(

Zapowiada się słoneczny dzień, którego nie mogę zmarnować siedząc w domu. Zatem blog uważam za otwarty. Jeżeli pojawią się obserwatorzy będzie to większa motywacja to pisania.
Sok marchewkowy, orzechy włoskie i banany już na mnie czekają, więc idę ! :D